Niebezpieczne pożary w suchej i gorącej porze roku są dla zachodnich brzegów Ameryki normą. Rokrocznie w stanach na Zachodzie dochodzi do katastrofalnych zniszczeń. Płonące lasy i miasta to dla mieszkańców nieunikniony horror, którego oczekują z drżącymi dłońmi. Wiedzą, że każdy pożar może ich pozbawić nie tylko samochodów czy domów, ale nawet życia.

Stan zapalny

Pożary rozpoczęły się w Kalifornii. Ich zapalnikiem była burza z piorunami, które roznieciły ogień. Został on następnie rozsiany przez wiatr. Wszystkiemu towarzyszyły: wysoka temperatura i brak wilgotności. Lasy płoną niemal na całym zachodzie Stanów Zjednoczonych. W ogniu stoją również stany Oregon i Waszyngton (na zachodzie).

Niebezpieczne pożary wielkości boiska

W wyniku pożarów na Zachodzie USA zniknęło już ponad 1,2 ha lasów i innych terenów użytkowych. Odpowiada to 4% całego obszaru Polski. Dla porównania, w zeszłorocznych pożarach płonęły obszary o wielkości 105 ha.

 

Ludzie w niebezpieczeństwie

Płonące lasy to wbrew pozorom nie największe niebezpieczeństwo dla zachodnich Stanów. Obywatelom grozi utrata domostw, firm, a w skrajnych przypadkach zdrowia i życia. Ludzie są ewakuowani z terenów najbardziej zagrożonych. Niebezpieczne pożary pochłonęły setki domów. W stanie Oregon miasta: Detroit, Blue River, Vida, Phoenix i Talent uległy znacznemu zniszczeniu. Spłonęły całe osiedla. W mieście Malden (Waszyngton) doszło do makabrycznej sytuacji. Ludzie wychodzili na ulice i wołali, aby uciekać. Rozpętał się chaos. Zmarło jednoroczne dziecko, a jego rodzice trafili do szpitala z poparzeniami 3 stopnia. Spłonęły domy, centrum handlowe, biblioteka oraz budynek straży pożarnej. Niebezpieczne pożary wymusiły  ewakuacje ludności za pośrednictwem helikopterów.

Codzienna pomoc wolontariuszy

Dziesiątki wolontariuszy pomaga w ewakuacji i dostarczaniu niezbędnych produktów do życia w miejscach tymczasowych. Czerwony Krzyż alarmuje o zwracanie uwagi na codzienne alarmy i doniesienia. Organizacja udostępnia schronienie poszkodowanym w wyniku pożarów. Czerwony Krzyż nie przyjmuje zwierząt. Dlatego też wiele osób ma problemy z rozstaniem się z pupilami. W takich przypadkach z pomocą przychodzi organizacja Red Rover. Zwykli ludzie tez nie pozostają obojętni. Grupa wolontariuszy przeprowadziła akcję ratowniczą dla koni, które pozostały bez opieki w ośrodku znajdującym się w niebezpiecznej strefie.

[reklama_pozioma]

Niebezpieczne pożary i czerwony poranek

Obywatele San Francisco mogli przekonać się, jak wielkim problemem są tegoroczne pożary. W ostatnich dniach, o godzinach porannych, niebo przybiera barwę różowo-czerwoną. Przez cały dzień panuje półmrok. Mieszkańcy robią zdjęcia miejscom charakterystycznym dla miasta, które w wyniku koloru nieba przypominają scenografię z horroru. Poza dużymi miastami płoną lasy, co skutkuje tym rzadko spotykanym zjawiskiem (a raczej klimatyczną i ludzką tragedią).

niebezpieczne pożąry

 

 

 

Niebezpieczne pożary. Jaka jest ich geneza?

Pożary na zachodzie USA nie wzięły się znikąd. Są rok rocznie powracającym utrapieniem dla mieszkańców. W tym roku wszystko zaczęło się od fali upałów na przełomie sierpnia i września. Temperatury sięgały wówczas prawie 55°C. Dochodziło do niespotykanie licznych przerw w dostawie prądu. Wynikały one z nagromadzania się potrzeby mieszkańców, aby schłodzić swoje domy. Następnie, burza tropikalna znad Pacyfiku przygnała nad zachodnie krańce Stanów burze z piorunami. Wywołały one małe pożary w okolicach zatoki kalifornijskiej oraz na północy stanu. Niebezpieczne pożary rozrosły się w wyniku spadku wilgotności, którą zastąpiły silne wiatry. Idealne rozdanie kart dla ognia. Jedno z ognisk w Kalifornii przeistoczyło się w płonące tornado, co tylko pogorszyło sytuacje. Płonące lasy, z powodu trudności w dotarciu do nich,  były ciężkie do ujarzmienia. Pożary wywołane przez ludzi i ich niedopatrzenia są łatwiejsze do zatrzymania.

Winny: kryzys klimatu?

Pogoda i jej nagłe zmiany są częścią klimatu. Zachód od dekad zmagał się z pożarami, które przychodziły w, poprzedzonym suchym i gorącym latem, okresie jesiennym. Jednak już od dobrych 100 lat USA nie były świadkami takiej tragedii. Wywołana została przez falę piorunów, a ogień tworzy obecnie swoje własne wiatry, które go dodatkowo rozpraszają. Dyrektor Stanford Woods Institute for the Environment (Chris Fields) zaznacza, że ryzyko katastrofalnych skutków zjawisk pogodowych wzrasta za sprawą kryzysu klimatycznego. Niebezpieczeństwo związane z płonącymi lasami rośnie z roku na rok, z których każdy jest coraz gorętszy. Od lat 80. suche i gorące dni, sprzyjające rozprzestrzenianiu się pożarów na zachodzie USA, zdołały się zwielokrotnić w częstotliwości. Kryzys klimatu nie jest czynnikiem powodującym występowanie samych pożarów. Rozprzestrzenianie się pożaru oraz długość trwania są jednak związane ze zmianami, jakie zachodzą w jego konsekwencji. 

Sprawdź koniecznie: